Terminarz rozgrywek w hali

jahu

Nie zgadzam się z przyznanymi walkowerami drużynie Rafexu w której gram.
Po pierwsze, uważam ze sztywne trzymanie się tego, że listy mają być zamknięte przed pierwszym meczem jest błędem i ograniczaniem pola manewru. Skoro w rozgrywkach LN zazwyczaj zbiera się listy przez 3 kolejki, a tu tak od razu? I tak mogłoby to wyglądać. Lista jest zamykana np po trzeciej kolejce. Poza tym, nie jest to posiłkowanie się kimś, by na końcu rozgrywek osiągnąć korzyść z tego, tylko uzupełnienie listy, o pełnoprawnego członka drużyny Rafexu.
Po drugie, przyznałem się do błędu i zaniedbania, w pośpiechu przed pierwszym meczem zapomniałem o jednej osobie, której nie wpisałem na listę. Miejsce wolne było. A ta osoba grała z Rafexem w zeszłym sezonie i będzie grała w tym. Poza tym nie myli się i nie popełnia błędów tylko ten co nic nie robi...
Aha, jeszcze jedno mi się przypomniało. Byłem święcie przekonany, że Łukasz jest na liście, nawet nie sprawdzałem nic dzisiaj, dopiero w przerwie meczu naszego zostałem wezwany do stolika sędziowskiego i dowiedziałem się o zaistniałej sytuacji. Dograliśmy mecz do końca i próbowałem coś wyjaśnić czy wskórać, jednak działacze byli bezlitośni i nieubłagani. Efekty widać w postaci przyznanych walkowerów.
Po trzecie, uważam taką decyzję za nieludzką. W ten sposób zamyka ktoś możliwość gry koledze, który gra w LN w drużynie Górki, a na hali miał grać w drużynie Rafexu. Czy to jest droga która ma prowadzić do popularyzacji sportu masowego, skoro się zamyka komuś drogę do tego? Zupełnie niepolityczne to jest jeśli chodzi o działalność LZS, by nie powiedzieć, że niezgodne ze statutem. Poza tym miała to być zabawa a nie granie o złote gacie. A wygląda to bardziej rygorystycznie niż w rozgrywkach Premiership lub Serie A.
Po czwarte, rozgrywamy mecze normalnie, uczciwie i nie zamierzamy grać bez kolegi Łukasza. Nawet jeśli byście nam przyznawali walkowery do samego końca. Myślę że na zakończenie byście mogli sobie wręczyć nagrodę fair-play. Poza tym, albo gramy z Łukaszem, albo wcale. Jesteśmy drużyną w której panuje zasada: Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego.
Po piąte wreszcie takie retoryczne pytanie. Komu na tym zależy, żeby Rafex otrzymywał walkowery, kto na tym zyska a kto straci, znaczy się wiem, że straci drużyna Rafexu... pytanie czy tylko ona? A swoją drogą, to jeżeli nikt nie zyskuje i nikt nie traci, to dlaczego są robione takie problemy by ten kolega zajął 12 miejsce na liście i mógł normalnie grać, bez żadnych konsekwencji w postaci walkowerów. Czy nie lepiej sportową rywalizację rozstrzygać na boisku niż przy zielonym stoliku? I czy to aż tak wielki problem jest? Czy odrobina elastyczności zaszkodzi RG LZS i postawi ją w złym świetle?
Nadmienię tylko że w dzisiejszych meczach Rafex osiągnął następujące wyniki:
Rafex - Profi - 0:3 - walkower* 6:2
Rafex - Śródmieście 0:3 - walkower* 4:3

Gdyby to uwzględniono, to tabela wyglądałaby nieco inaczej i to Rafex byłby na pierwszym miejscu. Chyba aż tak bardzo to nie kole w oczy?

Prosiłbym o pozytywne rozpatrzenie mojego postulatu i prośby zarazem. I łaskawe spojrzenie na tą sytuację zarówno ze strony Zarządu RG LZS jako organizatora rozgrywek, jak i wszystkich drużyn biorących udział w Halowej Lidze Nadwarciańskiej.
Proszę wziąć też pod uwagę fakt, że sprawa dotyczy naszego kolegi z LN, czy na zielonej murawie też Wam przeszkadzał? Nie sądzę.

To tyle na razie z mojej strony, czekam na jakieś reakcje zainteresowanych. Dziękuję za uwagę.

jahu

lukasz

Cytuję: Po drugie, przyznałem się do błędu i zaniedbania, w pośpiechu przed pierwszym meczem zapomniałem o jednej osobie, której nie wpisałem na listę.

Jeśli chodzi o moją osobę to po prostu:

Był ustalony zapewne regulamin, że przed rozpoczęciem pierwszego meczu zamykana jest lista zawodników i do tego trzeba się przystosować Smile

Więcej nie trzeba chyba wyjaśniać Smile

Pozdrawiam

jahu

Widzę, że kolega również boi się drużyny Rafexu i woli dostać łatwe punkty, zamiast wywalczyć je na boisku...

Poza tym, czy to taki wielki problem dla Ciebie? Koncentrujesz sie na fragmencie mojej wypowiedzi która akurat Ci pasuje do tego co chcesz przekazać, ale postaraj się ogarnąć całość...

lukasz

Heheh po prostu dla mnie to zdanie to fakt, który nas interesuję.
Tak na marginesie czytałem wszystko
A co do pierwszego zdania no to......Cisza i długo długo nic.....

jahu

Luki, twoje podejście do sprawy i usmiechy mówią same za siebie. Mi nie jest do śmiechu, uwierz. Ciebie to bawi i w sumie nie jest istotne to, źeby pograć sobie, tylko żeby Amica wygrała za wszelka cenę. Na sparingu nie poszło Wam źle, więc czego się obawiasz? Chyba, że jest dla Ciebie frajdą to, że inni maja problemy. Moja ocena jest jednoznaczna.

A wracając do nieżyciowego regulaminu i kurczowego trzymania się jego, to uważam, że w tym przypadku takie zachowanie zabija sportowego ducha walki. Moze lepiej nie organizaować takiego turnieju, tylko wcześniej rozdzielić miejsca, każdemu wedle zasług i nie będzie potrzeby wynajmowania hali.

Czegoś tu nie rozumiem. Tego uporu i twardego stanowiska niektórych osób. Regulamin jest nieżyciowy, podobnie jak pierwotny terminarz. Terminarz udało się zmienić, choć to jak zwykle ja podjałem temat i zgłosiłem zastrzeżenia i idąc dalej stworzyłem od podstaw nowy terminarz z ustalonymi godzinami. Czy w tym przypadku nie można tego zmienić? Panie Jacku, czy nie można zmienić tego punktu w regulaminie? Nie powinno być z tym większych problemów.

A teraz podam kilka dowodów na to, jak nieżyciowy jest ten punkt regulaminu, tak rygorystycznie przestrzegany przez organizatorów.
Zmusza on drużyny do wpisywania zawodników na siłę, no bo przed pierwszym meczem musi być zamknięta lista. Na jakiej zasadzie się to odbywa wszyscy wiedzą doskonale, wpisujemy wszystkich którzy są i których nawet nie ma, a mogą nam się przydać w trakcie turnieju. Stąd pojawiające się te same osoby np na dwóch listach. Takie szybkie zamknięcie listy uniemożliwia jakiekolwiek korekty, które są wymuszane przez życie. Gdy się okazuje, że po pierwszej kolejce, znajduje się osoba, która nigdzie nie grała, a chciałaby wziąć udział w tych rozgrywkach, ma zamknietą drogę, chocby nawet drużyny miały wolne miejsca na swoich listach. I nie mówie tu o zawodnikach z wyższych lig, tylko o ludziach na codzień grających w LN.
Gdyby taka lista mogła być uzupełniona przez 3 pierwsze tygodnie, to na listach pojawialiby się ci ludzie którzy grają, byłyby miejsca dla tych którzy chcieliby zagrać i nie byłoby na listach osób, które nigdy nie pojawiły się na hali, a były wpisane na liste i zajmowały miejsce.

Podkreślam jeszcze jeden fakt, że miała to być zabawa i wypełnienie czasu ludziom, którzy zakończyli rozgrywki na świeżym powietrzu. Taki upór organizatorów budzi podejrzenia, co do bezstronności swoich działań. Moze warto zmieniać to co nie jest najlepsze, by bylo lepiej i bardziej dla ludzi a nie przeciw nim. W tej chwili czuję się tak jakbym stał po drugiej linii frontu. A miała to być liga między innymi dla mnie i mi podobnych, którzy czerpią niekłamaną radość z grania w piłkę i których nikt nie zmusza do tego żeby przyjechać w niedzielę do Biezdrowa i pograć sobie.

lukasz

....bez kometarza Razz

J&J

Czuję się zobowiązany do odpowiedzi koledze Sławkowi. Nie jest prawdą, że na twoim błędzie skorzysta RG LZS. Prawdą jest jednak to, że przez twoje zaniedbanie cierpią twoi koledzy. Wierzę, że gdybyś był na zebraniu przed turniejem, to dowiedziałbyś się, że decyzje o wcześniejszym oddaniu list zawodników przegłosowali jednogłośnie twoi koledzy. I to przed rozgrywkami. Tak, że nikt nie przewidywał wyników meczy. Atakujesz RG Z LZS. Za co? Czy było lepiej za twojej kadencji? Dlaczego zrezygnowałeś? Żebyś mógł bezkarnie obrażać Zarząd i zmuszać do cofnięcia decyzji kolegów którzy ustalali warunki gry a my mamy ci w tym pomóc? Może masz wszystkich w nosie i liczy się tylko twoja drużyna? Nie może tak być. I albo dostosujesz się do ogółu, albo podziękujemy wam za udział w turnieju. Bo jak można cofać decyzję podjętą wcześniej. Może tak było za twoich czasów. Jestem ci wdzięczny za pomoc w opracowaniu terminarza, ale zmienić decyzji obecnych na zebraniu nawet mi nie WOLNO. Nie ja sam to opracowywałem . musisz to zrozumieć i uszanować. Sądzę, że w przyszłości spotkamy się przed następnymi rozgrywkami i pomożesz nam w opracowaniu dogodnego przepisu na grę. Puki co turniej odbywa się dalej.
Teraz na temat czerwonych kartek. W ostatniej kolejce pokazano ich dwie. Jeżeli chodzi o zawodnika "Górki", to zawodnik zostaje odsunięty od gry na dwie kolejki. Natomiast Zawodnik "Sokoła" został odsunięty od całego turnieju, ponieważ jego zachowanie było naganne. Nie będziemy tolerować chuligańskich wybryków tak na trawie, jak i w hali. Skończyły się czasy, że chuligani z boiska lub hali będą robić sobie ring bokserski, lub arenę do linczu. Może będę się powtarzał, ale jakikolwiek agresywny atak na kolegę z boiska, będzie zgłaszany policji. I tutaj jest pole do popisu w sprawie pomocy w tym kierunku, a nie podpuszczać inne drużyny, które chcą się bawić. I nie ważne jest kto wygra. Ważne jest, aby wszystkie spotkania rozgrywane były w sportowej atmosferze. I wtedy możemy sobie powiedzieć "WYGRALIŚMY WSZYSCY"
Ze sportowym pozdrowieniem.

lukasz

Zgodzę się z kolegą J&J moje zdanie jest identyczne na ten temat..

Pozdrawiam!

GałeK

emsi

Brawo Sokół-potrafisz sie przyznac do winy i poddać się karze!!!
Jahu,popełniłeś błąd i też musisz swoje odcierpieć !!!
Takie jest moje zdanie!
Pozdrawiam Unie i Pożarowo 2008!!!

J&J

GałeK rozumiem twoje rozgoryczenie, ale powinieneś podnieś butelkę i wrzucić ją do kosza. Tak postępuje kulturalny człowiek. Ty wolałeś ją odkopnąć z myślą, że kogoś trafisz. nie udało się . I to było naganne z twojej strony. A gdyby ktoś inny kopnął butelkę w twoją stronę i zrobiłby ci krzywdę, czy pochwaliłbyś go za to? Myślę, że to w końcu zrozumiesz i zmienisz swoje zachowanie w stosunku do twoich kolegów. A puki co masz kwarantanne. Dziękuje pozostałym kolegom za wsparcie i zrozumienie tematów, które niektórzy nie mogą pojąć.
Ze sportowym pozdrowieniem.

jahu

PB&SP

Po części przyznam racje koledze Sławkowi, że dopisanie zawodników grających nacodzień w LN do listy turnieju byłoby ok.
Ale z drugiej strony racje ma pan Jacek, że decyzji on sam nie może podjąć ( zmienić ustaleń ze zebrania ) o dopisywaniu zawodników, bo np. jakaś drużyna w pierwszych czterech kolejkach zdobyła(2tyg) np.6 pkt a na następne do listy dopisuje np. 4 zawodników grających np. w 2 lidze i do końca ta drużyna wygrywa ( teoretycznie ) wszystkie mecze, czy to byłoby fer wobec innych drużyn???
Ale jeśli chodzi o mnie to jestem za tym aby kolega Łukasz został dopisany do listy zgłoszeniowej Rafeksu.

jahu

Abstrahując od tematu, którym jestem żywotnie zainteresowany, tak sobie pomyślałem, czytając kilka razy poprzednie wypowiedzi w sprawie kolegi Gałka. Można by i jego objąć amnestią świąteczną i zmniejszyć karę zawieszenia do trzech meczy, np. Z tego co pisze kolega wynika, że poczuwa się do winy, rozumie przewinienie, jednak wymiar kary jest zbyt surowy.

Logicznie patrząc, zawodnik jest usuwany z boiska, staje przy linii. Sama butelka mu pod nogi nie wpadła. Odkopnął ją, nie widziałem jak to zrobił, choć siedziałem na trybunach. Zauważyłem tylko gwałtowną reakcję sędziego Przmysława Starzonka. Trzeba wziąć także pod uwagę fakt, że to jest adrenalina, sportowa złość. Gdyby po wyrzuceniu z boiska, ktokolwiek znalazł się w takiej sytuacji, większość zachowałaby sie podobnie. Jeśli ktoś podrzuca ci butelkę pod nogi, to ją odkopujesz. Ilu by pokornie się schyliło i zaniosło ją do kosza po drugiej stronie boiska? A gdyby to Gałka trafiono tą butelką? Mamy tu do czynienia z akcją i reakcją. Nie byłoby kopnięcia butelki przez Gałka, gdyby ktoś mu jej nie podrzucił. Jeśli tak faktycznie było, to tym bardziej uważam, że nie należy wymierzać tak surowej kary, a dać koledze szansę na poprawę i pokazanie wszystkim, że potrafi się zachować jak dżentelmen. Pamiętajmy jednak o tym, że podczas meczu grają emocje i ci, którzy przed chwilą się witali i rozmawiali, są na boisku wrogami. Idealnie można było to zauważyć przed i w trakcie meczu Iskry z drużyną Pożarowa. Mecz zakończył się wynikiem 3:2, emocje niesamowite, pasjonujące widowisko. Trzeba przyznać, że o wiele przyjemniej ogląda się takie mecze, niż mecze Ekstraklasy. Jednak na boisku nie było przyjaciół. To też dało się zauważyć. Pewnie po meczu pójdą razem na piwo, ale gdy znów przyjdzie do sportowej rywalizacji sytuacja się powtórzy. Taka jest kolej rzeczy.

PB&SP

Nawiązujac do czerwonej kartki dla zawodnika Sokoła, to z tego co wiem to butelka została w niego rzucona, ale przez zawodnika z jego drużyny.
Więc Gałek - nie tak nerwowo!!!